"z uwagi na stan mojego zdrowia" - w redakcji pogadamy jak zadbać o twoje zdrowie, oraz o los czworonogów. Przecież to Nowy Ekran, więc te sprawy nie mogą ujść uwadze i działaniom.
Rzeczywiście - krew się burzy! Ta ekipa rządowa z PO nadaje się do...wyautowania (z polityki)! Mucha chce decydować o staruszkach powyżej 85 lat, Rostowski o psach... Tylko, psia krew (nomen omen), nam ciągle nie udaje się zadecydować o nieudacznych włodarzach!
Najpierw się przeraziłam, a potem przeczytałam. Trzeba wziąć pod uwagę dwa paragrafy:
&31. Zaprzestaje się wykorzystania psa służbowego w służbie w przypadku wystąpienia jednej z następujących przyczyn:
1/ starości połączonej z ogólnym osłabieniem organizmu (od ukończenia 10 roku życia przez psa, lekarz weterynarii raz do roku potwierdza dalszą wydolność fizyczną do pełnienia służby)
2/ całkowitej lub częściowej utraty węchu
3/ utraty słuchu lub wzroku
4/ nieuleczalnych chorób zakaźnych
5/ chorób nowotworowych
6/ nieuleczalnych chorób pasożytniczych niebezpiecznych dla człowieka
7/ przewlekłych lub nawracających chorób skóry
8/ poważnych wad, dyskwalifikujących psa do pełnienia służby
9/ konieczności ponownego przeszkolenia psa na kursie podstawowym, w przypadku psa powyżej 6 roku życia
10/ odmowy przez przewodnika udziału w wyznaczonym szkoleniu
&32 Psa, o którym mowa w par. 31 można
1/ przekazać nieodpłatnie dotychczasowemu przewodnikowi, a w przypadku braku takiej możliwości, innym zainteresowanym; pierwszeństwo do otrzymania psa ma jego przewodnik, o ile zaprzestanie wykorzystania psa służbowego w służbie nie nastąpiło z jego winy
2/ sprzedać po cenie szacunkowej, ustalonej po przeszkoleniu i wymienionej w ewidencji psa, z odliczeniem 10% za każdy rozpoczęty rok służby
3/ przekazać do punktu weterynaryjnego w celu dokonania eutanazji.
Jak rozumiem to punkt trzeci dotyczy psów z punktów 4,5,6 par 31, ewentualnie, gdy przewodnik nie zechce przejąć psa lub nie uda się go sprzedać.
"Czy to tłumaczy zabijanie psów?" - nic nie tłumaczy zabijania zdrowego psa.
Tylko co zrobić z psem, który ma zaawansowaną chorobę nowotworową?
W służbie celnej jest sporo labradorów oraz goldenów, które niestety są genetycznie podatne na nieuleczalne choroby.
Wydaje mi się, że punkt trzeci został niedoprecyzowany, w jakich sytuacjach oddaje się psa do eutanazji.
Jeszcze taka ciekawostka. W tej chwili w służbie celnej jest 137 psów. Budżet na rok 2012 ma wynieść 700 tys. zł. Zatem na jednego psa wypada 5109,49 zł rocznie, 425,79 zł miesięcznie i 14,19 zł dziennie, czyli niebogato.
Czy ktoś się orientuje, jaka jest wartość wykrytego przez te psy przemytu? Oraz oczywiście jak do tej pory rozwiązywano problem psów, które z jakiś względów straciły przydatność do służby? Ile zabrali dotychczasowi opiekunowie, ile sprzedano, ile uśpiono i z jakich powodów?
I ja bym pewnie przeoczyła taaaką wiadomość, gdybym nie zajrzała na NE. Włosy zjeżyły mi się na nogach, bo gęsią skórkę to mam zawsze jak tylko słyszę miłościwie nam panującego Jana Vincenta. Przez te jego idiotyczne nie będę mogła spać po nocach.
Skoro w Polsce więcej praw mają zwierzęta a i tak padają pod pomysłami ministra, to co tu mówić o ludziach ?
ART. 9 Ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997r
9.1. Kto utrzymuje zwierzę , ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
1502 kg tytoniu bez znaków akcyzy zabezpieczyli poznańscy celnicy. Jego rynkowa wartość wynosi około 600 tys. złotych. Wykrył labrador LUCKY, specjalista od wykrywania tytoniu we wrześniu 2010 roku w Poznaniu.
Magiel finansowy
Dziennikarz, redaktor, felietonista. Szef działu Va Banque